niedziela, 11 listopada 2012

Rozdział 69



W małym biurze byliśmy we trójkę, ja, Bartek i Kuba. Ja siedziałam przy biurku i przeglądałam papiery. Kuba siedział przy drugim biurku i szperał, szukając czegoś na komputerze, a Bartek stał za mną i przeglądał segregator. W pewnym momencie rozległ się dźwięk mojego telefonu, dostałam SMS-a. Sięgnęłam po mój telefon leżący obok monitora.
Od: Carlos  
   Już jest, wysłałem Ci go ma maila. Buziaki.
- Co takiego już jest? - zaciekawił się stojący za mną Bartek.
- A mamusia cię na nauczyła, że nie wolno zaglądać do prywatnych wiadomości? - zaśmiałam się odwracając do niego.
- Oj tam, oj tam. To jak, powiesz mi co już jest?
 - Nowy teledysk. - odpowiedziałam wchodząc z przeglądarki na Onet Pocztę. Otworzyłam wiadomość i odtworzyłam filmik z załącznika. W głośnikach cicho poleciała piosenka Music Sounds Better With You. Ciągle wpatrywałam się w ekran, w końcu po trzech minutach odezwał się Bartek.
- Kurcze, nieźle się gotujesz z zazdrości. - zaśmiał się.
- Co?! Ja?! - próbowałam to ukryć, a tak naprawdę byłam zazdrosna! Ja tam bym chciała być na miejscu tamtej! Żeby mnie tak przytulił! Tęsknie za jego dotykiem i obecnością! No i jeszcze ten buziak w policzek ! Uhhhh! Tak, jestem zazdrosna! - Wcale nie jestem zazdrosna. - dodałam spokojnie, oczywiście skłamałam.
- Yhy, pewnie... - przytaknął roześmiany Bartek i ponownie odtworzył teledysk. - I myślę, że Meg też taka zazdrosna chodziła.
- Ona na pewno. - teraz to i ja się zaśmiałam.
- Co wy to oglądacie, co to za muzyka? - zapytała roześmiana od ucha do ucha Laura, wchodząc z Arkiem do biura.
- No właśnie, co to słuchacie? - w tym momencie podniósł się też Kuba i po chwili we trójkę dołączyli do stojącego za mną Bartka.  - I o kogo masz być taka zazdrosna? - dodał.
- Moi drodzy, przedstawiam wam zespół Big Time Rush, trójka z nim to przyjaciele naszej Leny, a jeden to jej chłopak. I
- Ooo, Lena! Czemu się nie chwaliłaś swoim chłopakiem ?! - naskoczyła na mnie roześmiana Laura. - Yyy, nie mówicie, chcę zgadnąć, który to!
- Okey, ja siedzę cicho. - zaśmiał się Bartek.
- Hmmm, to może.... Może postawię na tego. - powiedziała Laura, gdy już drugi raz oglądnęli filmik, wskazała na Logana.
- Pudło. - powiedzieliśmy w tym samym czasie ja i mój wieloletni kumpel.
- Nie no, to ja nie wiem, będę strzelać, dopóki zgadnę. - zaśmiała się i ponownie odtworzyli teledysk, a ja tylko siedziałam i przyglądałam się temu 'teatrzykowi' w wykonaniu moich towarzyszy.
- Czekajcie. - powiedział Kuba i przesuną się tak, że stał naprzeciw mnie i na mnie się ciągle patrzył, a ja patrzyłam na ekran monitora. - Stop! Który był teraz?
- Ten Latynos. - odpowiedziała Laura.
- Jak wpadłeś na to, że akurat to ten, nie patrząc na monitor? - zainteresowało mnie to.
- Gdy pojawiał się na ekranie zaczynały ci się śmiać oczy. - odpowiedział z takim triumfem.
- No i trafiłeś. To właśnie Carlos. - zaśmiał się Bartek.
- No to już wiemy, który jest twoim chłopakiem. - powiedział Arek.
- E tam, każdy z tej czwórki jest przystojny. - odpowiedziała Laura.
- Ej! Mam być zazdrosny? - zaśmiał się Arek. Nasza trójka automatycznie skierowała wzrok na Laurę i Arka.
- My o czymś nie wiemy? - zaśmiałam się podejrzliwie.
- Yyy, no dobra... Od jakichś trzech dni jesteśmy razem. - powiedziała uśmiechnięta dziewczyna.
- Nooo, ja wiedziałem ! Tobie też się oczy same śmieją jak tylko widzisz Arka. - zaśmiał się Kuba.
- Od trzech dni? A nie od dwóch? - zastanowił się Arek.
- Aruś, tak od trzech. - odpowiedziała roześmiana Laura.
- Dziewczyny są pamiętne, ja z Carlosem jestem dokładnie od środka tamtych wakacji. - dodałam.
- A ja z Majką... yy. Od.... Hmmm. - widać było, że poczuł zakłopotanie.
- Ooo, Bartuś. No słucham. Mam powiedzieć Mai, że nie wiesz ile już ze sobą jesteście. - zażartowałam.
- Rozumiem, że Lena i twoja dziewczyna się  znają? - zapytał Jaukub.
- Gorzej! Są kuzynkami. - Bartek zrobił przestraszoną minę, a reszta zaczęła się śmiać.
- No dobra, ktoś ma ochotę na kawę? Idę zrobić. - zaproponowałam.
- Ja. - odpowiedziała cała czwórka chórem.
- No dobra. - wyszła z małego biura i weszłam do małego pomieszczenia, gdzie mogliśmy w spokoju coś zjeść i napić się czegoś ciepłego. Nalałam wodę do czajnika i nastawiłam ją. Nasypałam kawę do szklanek i w oczekiwaniu oparłam się o blat i wyjęłam telefon z kieszeni. Zaczęłam pisać SMS-a.
Do: Carlos  
      Wysłałeś mi to specjalnie, żebym była zazdrosna? :D
Od razu dostałam odpowiedź.
       Jesteś zazdrosna? Oj, to miłe :p Ale mam nadzieję, że nie tak bardzo jak Meg na Jamesa, dwa dni na niego syczała. A tak właściwie to wiesz, że cię bardzo kocham ? :*
Uśmiechnęłam się do małego ekraniku komórki.
     I ja też cię bardzo kocham :*
Odpisałam i w tym momencie zagotowała się woda. Zalałam kawę, położyłam kubki na tacy i wróciłam z nią do małego biura.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz