Wiem, że miały tu być jeszcze rozdziały dotyczące krótkiej, drugiej serii z dziećmi naszych bohaterów. Zaczęłam ją, ale w głowie pozostała pustka, więc PRZEPRASZAM, ale nie napiszę tego dalej.
Powiem Wam jednak, że jakoś chciałam spiknąć z powrotem Leną i Carlosa, bo co to by było, gdyby na końcu nie byli razem, nie?
Ciężko jest mi pisać o tym, że kończę z tym blogiem, bo to serio było moje pierwsze takie większe opowiadanie. Z nim zaczęła się moja przygoda z pisaniem na blogach. Ale nie będę się rozczulać, bo przecież nie kończę całkowicie z pisaniem!
Jeżeli chcecie to możecie mnie znaleźć na innych moich opowiadaniach, ale jednak już o innej tematyce - piłkarskiej! Tak więc jeżeli chcecie wbijajcie [TU]!
Jeszcze raz przepraszam i zapraszam do zapoznania się z moją inną twórczością!
Buziaki, mocne przytulasy i pozdrowienia! ♥
Dzisiejsza Coppernicana, dawna Fiolka ♥